Jolanta, 2022-08-08 09:22:15

Mam miliony dowodów na to, że nie mam się czego bać. To Bóg ma się czego bać, bo już przez to, że wyznaje mi swoją miłość, ryzykuje odrzuceniem. A mimo to podejmuje to ryzyko, codziennie chce dzielić ze mną swój czas, serce, uczucia. A ja wciąż nie ufam… ja nie mam czasu, mam ważniejsze sprawy i przy pierwszej lepszej okazji odrzucam tyle Jego wyznań miłości.

., 2022-08-08 09:10:46

Chwała Panu Grzegorzu! Niech Bóg będzie uwielbiony w Twoim świadectwie.

., 2022-08-08 09:09:35

Z pełnego zaufania, powierzenia się Ojcu płynie wolność, dziecięca wolność. Oto nasz Skarb żyjmy nim, nie pozwalając płacić obezwładniającym lękiem w doświadczeniach życia.

teresa 2, 2022-08-08 07:46:48

Jezu Ty zawsze stajesz po mojej stronie by mnie chronić w trudach życia

Grzegorz, 2022-08-08 07:18:52

Tak, te trudne zdarzenia lub okresy w życiu w pierwszej chwili zwykle mnie przygniatają i wprawiają w przygnębienie, ale dzięki Panu wstaję i ufam. Ostatnio przeżyłem taki trudny kilkutygodniowy okres zmagania z niespodziewanym, obezwładniającym bólem. Postanowiłem nieść go razem z Jezusem za potrzeby innych. Nigdy nie uwierzyłbym, że kilka tygodni później będę cieszył się górskimi wycieczkami, w pełni zdrowy. Taki cukierek od Pana, za co Mu dziękuję. Dziękuję Ojcze Michale. Ave Maria, Mater Doloris!