Ewuś, 2018-04-03 16:22:45

Dziękuje O. Michale. Jak zawsze Twoje słowa potrafią odwrócić mnie od moich grobów. Można usłyszeć Jezusa...:-)

Teresa 2, 2018-04-03 14:00:34

Kiedy na drodze sa Aniolowie moze mnie to upewnic , ze obralam dobry kierunek,ze za tym kryje sie Chrystus. Aniele ,Aniele Ty Bozy Poslancu przy ,mnie stoj w tancu i rozancu.Pozdrawiam Armie sw.Michala Archaniola a w szczegolnosci braciszka Savio :)

Grzegorz, 2018-04-03 07:28:41

Trzeba się nachylić do grobu, żeby odkryć Życie. Tylko w Prawdzie jest wyzwolenie. Dziękuję Ojcze Michale. Ave Maria, Mater Vitae!

:), 2018-04-03 07:09:39

cieszę się, że o tym pamiętasz.., dobrego dnia

., 2018-04-03 06:31:07

Stojąc przed grobem, na zewnątrz, trzeba nachylić się, zajrzeć (gr. parekypsen) do „grobowych” sytuacji swojego życia. Dystans i płacz niczego nie rozwiążą. Tam odnajdziemy Anioła Pytań, które poprowadzą do właściwej odpowiedzi: Zabrano Pana… Pozwoliłam zabrać Pana, straciłam Go z oczu, a przecież wystarczy obrócić się za siebie i wsłuchać w Głos Jezusa, który zawsze jest blisko. Tylko On może wypowiedzieć moje imię z miłością, która mnie ożywia, podnosi, pociesza, posyła, pozwala iść i mówić z przekonaniem: Widziałam Pana.

ewa maria, 2018-04-02 22:41:04

...kiedy stałam przed grobem mojej mamy... czułam ulgę... spokój, że jest...w końcu u Pana... Wiedziałam, że ludzki los to nie jest Umieranie... koniec wszystkiego... to nie Przemijanie...ale świat żywych wiecznie. Ewangelia "krzyczy", że grób to "nowy start"... Daj mi Boże pobiec bez falstartu...

ewa maria, 2018-04-02 22:16:21

...przed prawie godziną - w TV - kobieta wygrywając w "Joker" 50 tys. na wymarzoną "terenówkę", rozpłakała się... Kobiety płaczą z różnych powodów...mniej lub bardziej chwalebnych... Ważne są te łzy, które pozwalają nam odkryć próg do... no właśnie, do czego...? Oby do kołyski... do nowego startu... Kicham... mam nadzieję, że nie na chorobę... Nie chcę umierać... chcę odkryć tę ukrytą dla jednych, a ewidentną dla drugich furtkę... konkludującą życie moje... Dziś stoję przed grobem i płaczę... ale też odkrywam... co? ŻYCIE.

czciciel, 2018-04-02 22:15:44

Możesz być w tym samym miejscu a jednak , gdy się okaże , że można się ruszyć , zmieniając perspektywę i Twym tłem nie będą już puste i spękane od braku wody skały , lecz Nowa Perspektywa jeziora na które można z Chrystusem wypłynąć , jeszcze raz zarzucić sieci , po prostu spróbować , co Ci zależy przecież nic nie tracisz ...

lucy, 2018-04-02 22:11:54

...sama nie wiem dlaczego, ale stoję dziś na zewnątrz grobu, pustego grobu i płaczę...tyle cudów a ja płaczę...?! a On z miłością wypowiada moje imię- mówi Lucy, kochana, moja...czy Jego głos osuszy łzy, czy poznam Go tak jak tyle razy poznawałam, czy serce obudzi się do życia w miłości...Nie wiem czemu dziś płacze JEZU- Kochany Mój, ale gdy JESTEŚ obok, gdy słyszę TWÓJ głos - łzy znikają, a serce napełnia się czułością, która jest najdelikatniejszym przytuleniem, wtuleniem się w TWOJE SERCE :) dzięki o. Michale...błogosławionego dnia :)