czciciel, 2018-01-12 09:27:59

Ta Jolanta ...

Teresa 2, 2018-01-12 09:23:11

Dziekuje Panie Jezu za wszystkich Bozych ( noszowych ratownikow )

Jolanta, 2018-01-12 08:45:24

Nie wystarczy przyjść do Jezusa. Potrzeba również silnych pragnień, a także inwencji, trudu, działania.

., 2018-01-12 07:53:54

Słabe to dzisiejsze niebo nad Tobą Jezu, zwykle gdy się otwiera, objawia się Tobie Najlepszy Ojciec, z Najlepszą Nowiną. Dziś to ja sparaliżowana grzechem, niesiona przez bezimiennych roztaczam nad Tobą smutny widok, a jednak, mimo nurtujących otoczenie myśli, które znasz, szybko chcesz uczynić we mnie swoje niebo, wzbudzasz, podnosisz (gr. ēgerthē), czynisz wszystko nowe… Bądź uwielbiony, za każdym razem zdumiewam się Twoją Miłością…

Grzegorz, 2018-01-12 07:03:11

Zwykle to my wznosimy wzrok, by zobaczyć zstępującego Pana, a dzisiaj Pan wznosi wzrok, by zobaczyć zstępującego człowieka. Nie przyzwyczajajmy się, że życiu Wiarą zawsze jest rutynowo i typowo. Z tą różnicą, że to zawsze człowiek jest chory i potrzebuje pomocy. Dziękuję Ojcze Michale. Ave Maria, Salus Infirmorum!

ewa maria, 2018-01-11 23:27:28

Jeśli nie ma innej drogi, aby dotrzeć do Jezusa, warto nawet dach rozebrać... Jeśli NIEBA nie widać, bo wokół mury... opłaca się wybić dziurę w suficie, aby wyjrzeć ku światłu i błękitowi. Inwencja twórcza i pomysłowość w poszukiwaniu Boga pokazują, jaka naprawdę jest wiara człowieka i jak bardzo go w życiu motywuje. Ze mną jest już lepiej. Po ciężkiej nocy i poranku nastąpił przełom. Leki zaczynają działać. Szkoda tylko, że nie mogę uczestniczyć w Jasnogórskich Dniach Skupienia, co sobie wcześniej planowałam. Ale będzie jeszcze kilka kolejnych terminów. Pozdrawiam serdecznie. Dziękuję za troskę. Życzę wszystkim dużo zdrowia i tego, abyście bakterie spotykali wyłącznie w kefirze czy jogurcie... takie pożyteczne.

czciciel, 2018-01-11 22:52:57

Odpuszczona mi została zniewaga jaką wyrzekłem z racji świadectwa Prawdzie o Bogu Sprawiedliwym i Miłosiernym . Bóg wie , ale i doświadcza , próbuje . Wie , że nie mam względu na osoby , lecz jedynie Boga się lękam . Lęk mój jest jak lęk dziecka przed Ojcem Pełnym Miłosierdzia . Nazbyt często doznaję od Niego radości i pocieszenia , ale i próby dla oczyszczenia i nauki . Dobrze , że mam Przyjaciółkę , która mnie niesie , Mocna za Czterech Siłaczy . Co dzień rano wstaję śpiewać Jej Hymn przy boku Syna i Ojca w Światłości Ducha Świętego ...

lucy, 2018-01-11 22:13:25

myślę a nawet wiem,że niebo było udziałem także paralityka...przecież ile razy wstaję z ziemi ponosząc w górę oczy, zostawiając łoże swego ja... zawsze widzę niebo- niebo którym jest ON, Jego uśmiech, czułość, obecność.:) no to dzięki O. Michale ... dużo nieba życzę :)