m, 2018-04-09 20:40:33
spokojnego wieczoru, pozdrawiam, https://www.youtube.com/watch?v=LBLqsWt4msg
czciciel, 2018-04-09 09:27:38
Przyjmijmy to Dziecko jak Słowo od Boga dane i niech Ci będzie głodem powszedniego chleba , nigdy niezpowszedniałym...
Teresa 2, 2018-04-09 08:27:29
Kiedy spogladam na swoje zycie spostrzegam sporo odwaznych wydarzen to wszystko dzieki Lasce Bozej ,sama nie podolalabym,dlatego badz pochwalona Boza rodzicielko i uwielbiony Synu Maryi za wszystkie dary
Jolanta, 2018-04-09 08:00:36
Bądź jak Maryja, która nie pytała o możliwość spełnienia Bożej obietnicy,a jedynie o sposób jej spełnienia.
Grzegorz, 2018-04-09 07:57:45
Kobiety, czerpcie z Maryi. Mężczyźni, bądźcie Józefami. A Dobro nam dane przekroczy wszelką wyobraźnię. Dziękuję Ojcze Michale. Ave Maria, Mater Vitae!
., 2018-04-09 07:53:07
Potrzebuje Mocy Najwyższego, potrzebuję Jego Ducha, gdy Posłańcy coraz bardziej nieprzewidywalni, z nowinami, które trudno unieść, gdy Słowo zamiast wyjaśniać napełnia pytaniami i wątpliwościami. Niech osłoni mnie Twoja Moc Trójjedyny, abym w ludzkiej niemocy Tobie nie odmówiła, nie zamknęła serca, bym odnalazła w sobie słowo: niech się stanie jak Ty chcesz i pozwoliła Słowu wcielić się w moje życie. Niech moje nieporadne, niedoskonałe, kruche Fiat, uwielbia Ciebie Ojcze, Synu i Duchu Święty w Tajemnicy Wcielenia Słowa.
ewa maria, 2018-04-08 23:04:50
... moja mama zawsze powtarzała: nie trzeba się bać niedostatku! Jeśli Bóg zsyła dar dziecka... da i na dziecko...
ewa maria, 2018-04-08 22:56:43
Żadną miarą nie jestem godna porównywać się z Maryją... ale przyznam się Wam, że perspektywa macierzyństwa spadła na mnie, jak grom z jasnego nieba... prawdziwie przestraszyłam się. Zawsze z uśmiechem mówiłam do mamy mojej : nie, dziecko przed ślubem - nigdy się we mnie - nie pocznie... Głupia byłam i niedouczona... trafił mi się przypadek jeden na kilka tysięcy... a jednak... nawet paulin w konfesjonale nie dowierzał... Ale wiem ja, wie mój mąż - wtedy nie mąż i wie Bóg jak było... Fizycznie byłam ciągle dziewicą, a rodziłam... Przeszłam swoją drogę niedowierzania ze strony bliskich i upokorzeń... Jedna z przyjaciółek moich późniejszych, powiedziała nawet coś takiego: to ja bez ograniczeń robiłam to i owo i nie mogłam zajść w ciążę, a ty tak bez niczego ... z powietrza? Nie z powietrza, ale z lekkomyślności...
Dziś w parafii kolejna propozycja duchowej adopcji...
Mało kto ją podejmuje. Ja też najpierw zaczęłam przeliczać kiedy upłynie 9 miesięcy, żeby łatwiej było zapamiętać kres... Zwykle zaczynam duchową adopcję z Jasną Górą. Ale dojrzałam niedaleko mnie, na podłodze walający się obrazek... i powzięłam decyzję wychodząc z ławki by ucałować relikwie św. Faustyny, że podniosę tę nikomu niepotrzebną i poniewierającą się adopcję i będę się modlić za to właśnie dziecko.
Zdziwiłam się, gdy leżący - od nie wiedzieć kiedy - obrazek, z szacunkiem podniósł młody mężczyzna tuż przede mną... i odłożył na ławkę. Wracając od ołtarza obrazka nie znalazłam... ale wzięłam inny... też zignorowany. Ja, choć fizycznie bałam się bólu, zawsze wiedziałam, że przyjmę swoje każde dziecko... choćby nie wiem co... ale kobiety są różne i wiele z nas potrzebuje pomocy i wsparcia... jeśli nie czynem to modlitwą... Kobiety nie bójcie się... Wasze dzieci są ŁASKĄ OD BOGA. Jeśli nie od razu... to kiedyś przyjdzie to na Was, że zrozumiecie...
Dziękuję Ci Boże za moje córeczki kochane, na które w młodości gotową się nie czułam... a dziś... wiem, że to mój jedyny majątek...
lucy, 2018-04-08 22:20:57
...Nie bój się...słowa, które tak często wypowiadamy gdy ktoś stoi przed trudną decyzją, gdy się zastanawia czasem walczy ze sobą- słowa te wydają się w naszych ustach banałem,sloganem- gdy wymawiamy je tak sobie lekko... gdy jednak mówi je BÓG przez swoich Aniołów- są siłą, pewnością, stają się nieocenionym skarbem i błogosławieństwem.. :) nie bój się - wierz tylko, bo dziś te słowa wypowiada sam BÓG :) dzięki o. Michale błogosławieństwa na nadchodzący dzień :)
