czciciel, 2018-02-24 19:17:27

Piotrze Przystojniaku walcz , do zobaczenia na szlaku ...

Jolanta, 2018-02-24 10:45:28

Kochać, to znaczy chcieć dobra drugiego człowieka, życzyć mu dobra najwyższego - zbawienia. Modlić się o to też potrafię.

ewa maria, 2018-02-24 10:25:15

... nie wiem, czy mam jakichś nieprzyjaciół... wrogów...?! Wydaje się, że ze wszystkimi jestem pogodzona... nawet z tym moim wrogiem największym - jakim dotąd sama dla siebie byłam. Kto zbliżył się do Boga i z Nim idzie przez życie, odrzucił uczucia gniewu, złości, nienawiści czy pogardy oraz wszelką chęć odwetu na swoich braciach. Stały się mu one w sposób naturalny obce. Czasem pozostają antypatie, z którymi łatwiej sobie poradzić, próbując uruchomić chęć poznania i zrozumienia... Miłość? Miłowania uczymy się przez całe życie. I do tych, którym sami nie jesteśmy obojętni, i do tych, którzy w jakiś sposób nas uwierają... jak np. mnie - moi sąsiedzi. Obyśmy postępowali tak, aby nikt nam w życiu nie złorzeczył... a błogosławił. Sama, coraz częściej używam błogosławieństwa, jako Bożej broni na wszystko i wszystkich, których uczynki lub słowa dotykają mnie i ranią. To zbawienne dla mnie... a i dla nich pewnie też. Chodźmy wszyscy w pokoju Jezusa Chrystusa. P.S. Byłam wczoraj wieczorem na Adoracji na JG. Pełna bazylika. Jakie to cudowne uczucie... widzieć i czuć tyle serc (bardzo dużo młodzieży z matami i kocami rozłożonymi na posadzce, na czuwanie) zwróconych do Pana i wyśpiewujących Jego chwałę... a moje - radośnie podskakujące - pośród nich.

Teresa 2, 2018-02-24 10:06:05

Wydaje mi sie ze nie ma takich osob wokol mnie ktorzy nienawidza ,bo moze bym to odczuwala a Ci co inaczej widza to maja prawo kazdy z nas jest inny W moim przypadku nie lubie tkwic z gniewem w sercu bo w niczym mi to nie pomaga raczej daje zle swiadectwo o moim sercu i tak biednym od popelniania bledow , bo czlowiek to slaba istotka.Panie Jezu podtrzymoj mnie Twoja Laska

., 2018-02-24 08:25:58

Jezu, kochaj we mnie tych, z którymi tak trudno się spotkać na jakiejkolwiek płaszczyźnie, dotknij moich myśli, aby ich nie oceniały, wyciągaj do nich we mnie swoje ręce, abym nie rozumiejąc była gotowa udzielić im pomocy, mów przeze mnie, aby słowa przynajmniej ich nie krzywdziły, choć pragnę, by przyniosły im choć małe pocieszenie, milcz we mnie, gdy cisną się na usta raniące słowa, módl się we mnie, jak się modliłeś za swych nieprzyjaciół na krzyżu: Ojcze przebacz im…

ona, 2018-02-24 07:58:39

O Jezu, Ty sam dajesz mi przykład: "Ojcze, odpuść im, bo nie wiedzą co czynią". Taki stosunek do nieprzyjaciół pozwala mieć nadzieję na ich przejrzenie w przyszłości i zachęca do modlitwy o to. A przecież i ja jestem wciąż nieprzyjacielem drugiego człowieka i... Boga. O cierpiący i kochający Jezu, uczyń serce moje według Serca Twego...

Grzegorz, 2018-02-24 07:30:23

Pan czyni cuda, a ja chcę być narzędziem w Jego rękach. Dziękuję Ojcze Michale. Ave Maria, Regina Coeli!

aaałć, 2018-02-23 23:01:18

dobrej nocy.

m, 2018-02-23 22:58:01

a spróbuj modlić się za swego nieprzyjaciela, a zobaczysz sam jak to jest, :)

czciciel, 2018-02-23 22:45:09

tak mam , że nie potrafię nienawidzieć , nawet największy wróg jest tylko moim wrogiem , nienawiść to domena diabła a nie ludzi zdrowych na umyśle . . . KOCHAM TYLKO LUB NIE KOCHAM , tyle w temacie

lucy, 2018-02-23 22:19:32

nie/przyjaciele...to ludzie których nie uczyniliśmy jeszcze przyjaciółmi...a więc :) zgadzam się z Ojcem,że sami nic tylko w Nim i z Nim w końcu czasem trudno nam zrozumieć i kochać nawet przyjaciół:) dzięki o. Michale dobrego dnia pełnego łask Pana i wielu na drodze przyjaciół i tych jeszcze nie :)