Teresa 2, 2017-12-22 10:45:42

Skoro moj ziemski tata mial dla mnie tyyyyyyyle milosci i wyrozumialosci to co dopiero Niebieski?Laski ,ktorymi mnie obdarza mowia mi ,jak jestem kochana dziekuje to zamalo,uwielbiam,ufam

Grzegorz, 2017-12-22 08:07:27

Bojaźń Boża jest we mnie, ale ufność w Jego Miłosierdzie również. Dziękuję Ojcze Michale. Ave Maria, Mater Redemptoris!

., 2017-12-22 07:57:41

Nie ma we mnie lęku przed Bogiem, raczej pojawia się smutek, że nie umiem Go kochać, tak jak na to zasługuje, tak jakbym chciała. Ufam, że okaże mi swoje miłosierdzie, że ujmie się za mną tak jak obiecał. Już tego doświadczam… Szczęściara ze mnie, nigdy nie bałam się ojca i choć nie byłam idealnym dzieckiem, przez myśl mi nie przyszło, że mógłby mnie nie usprawiedliwić, obronić. Tak też myślę o OJCU. Ukochaną córeczką byłam i jestem, to pewne.

Jolanta, 2017-12-22 07:40:10

Matka Pana pokazała, że Boża miłość przychodzi na ziemię jako niepojęty i nieodwracalny dar. W naszym życiu, tak jak w życiu Maryi, może dokonać się spełnienie obietnicy danej przez Wszechmocnego.

czciciel, 2017-12-21 22:59:07

od czasu kiedy to spotkałem Jezusa a właściwie to On przyszedł do mnie jakoś Boga się nie boję , i mam wzgląd na osoby którym służę ... a Maryja Jest Tą Pierwszą po Chrystusie Ukochaną , której pragnę służyć , uwielbiam Ją , kocham nad życie i nieustannie szukam pośród tylu kobiet na ziemi . Nie zawsze daje się odnaleźć , Jest jak impuls , jak Iskra Boża , tak nagle przychodzi i zapala do działania szczególnie Tych co Jej się poświęcają , może być drobna ofiara lub jakiś prezencik , cokolwiek ...

ewa maria, 2017-12-21 22:18:37

... lękam się...ale i zachwycam... i wielbię!