danusia, 2017-11-17 12:10:31
"...tak będzie również za dni Syna Człowieczego: jedli i pili, żenili się i za mąż wychodziły aż do dnia, kiedy Noe wszedł do arki; a przyszedł potop i wygubił wszystkich."Łk 17, 26-37
Przedstawiona sytuacja mówi o braku jaki mamy, zajmując się tym, co jest najmniej ważne a podnosimy to, do rangi rzeczy ostatecznych. Prościej mówiąc nie wiemy co się wokół nas dzieje a przecież Bóg przemawia do nas codziennie przez swoich proroków, przez znaki w przyrodzie ale nie mamy zainteresowania w tym względzie. Boże Ojcze , niech Twój potop będzie tylko potopem Twojego miłosierdzia dla nas.
ewa maria, 2017-11-17 10:23:21
Renata/ Ja tu nikogo nie napominam... prócz samej siebie. Zawsze piszę co mam w sercu, takim językiem jakim potrafię... a czy to zaledwie górnolotne jest czy prawdziwe...to już Bogu do oceny zostawiam. Masz rację, że to nasze czyny pokazują kim naprawdę jesteśmy... i choć tu w internecie kreować się można na "mędrca i świętego", przed Bogiem nic się nie ukryje! Wystrzegaj się więc Renato tego o czym piszesz, a ja dziękuję Ci serdecznie za komentarz. Miej dobry dzień!
czciciel, 2017-11-17 10:21:03
droga Renato , wiesz nie dziwiłbym się gdyby to powiedziała moja żona , życzę lepszego dnia od Twoich słów ...
Grzegorz, 2017-11-17 08:01:19
Jak trwoga to do Boga. I dobrze. Dziękuję Ojcze Michale. Ave Maria, Regina Confessorum!
., 2017-11-17 07:47:07
W dniach Lota (Lot – gr. ni proper – owinięty). A moje dni? Tyle razy pozwoliłam „owinąć” się słabościom, przywiązaniom, sprawom i rzeczom nieistotnym, które oddzielały, izolowały mnie od Jezusa. Proszę Jezu, „owiń” mnie łaską wiary, doświadczeniem Twojej bliskości, aby nic nie przeszkadzało mi w trwaniu przy Tobie.
Jolanta, 2017-11-17 07:42:05
Najlepsze wciąż jest przed nami. Tylko żyjąc doczesnością nie zapominajmy o Bogu, pilnujmy, żeby nie zostać w Sodomie.
Renata, 2017-11-17 02:26:39
Ewa Maria i Czciciel, bardziej niż słowa przemawiają czyny. Wystrzegałabym się takich górnolotnych słów i napomnień bo nasze życie może szybko obnażyć nasz faryzeizm.
Bogu dzięki za krótkie słowo Michała Legana
ewa maria, 2017-11-16 23:10:09
Niechaj spłyną - z siłą wodospadu - wszystkie moje "stany bezbożności"... Dziękuję za chrzest św. i dziękuję za dzisiejszy kubeł zimnej wody na rozpaloną emocjami głowę.Tak, funta kłaków warte jest to, co sobie sama o życiu ludzkim wymyśliłam. Poszłam do Ciebie. Pomilczeć. A Ty? Ty Jezu, głosem akurat strojonych jasnogórskich organów... dałeś mi jakby "pocieszającą reprymendę". Od pierwszych dźwięków, kojarzących się mi z archiwalnymi niemymi filmami grozy, przez anielskie harce wysokich tonowo lotów, a kończąc na spokojnym spacerze z przystawaniem na chwilę i przytuleniem... tak od ławki do ławki... od dźwięku do dźwięku...coraz niżej i niżej...aż po spokój serca.
Dziękuję Ci Boże!
czciciel, 2017-11-16 22:48:19
dodam noc nie oznacza ciemności , która jest końcem zuchwałych ...
czciciel, 2017-11-16 22:44:30
Gdy nastanie Pełnia Czasów dla każdego z nas przyjdzie noc dla jednych a ciemność dla drugich . Ci , którzy żyli w świetle doszukując się prawdy o sobie i Bogu pozostaną w Nieustającym Świetle jakim jest Chrystus . Żyjący w grzechu pozostaną w nim czyli w ciemności . Jak płonąca kometa uderzająca w ziemię wytraci jedną stronę ziemi tak druga pozostanie przy życiu . Po której stronie chcemy być , codzienny wybór czeka , codzienność krzyczy , MY CHCEMY BOGA ...