danusia, 2017-11-08 17:41:12
"Tak więc nikt z was, jeśli nie wyrzeka się wszystkiego, co posiada, nie może być moim uczniem»."Łk 14, 25-33 Dzisiejsza Ewangelia przedstawia dwa obrazy. Ten materialny i duchowy. Materialnie by coś zbudować trzeba mieć na to kasę czyli środki finansowe no i głowę do interesów:) Duchowa rzeczywistość prowadzi nas do Króla i Pana, który wszystkim rządzi Boża Opatrzność kieruje. Przyjąć z pokorą zrządzenia Boże jest wyrzeczeniem się swojego myślenia, kalkulacji tak po prostu, by ujrzeć Jego dzieła w sobie, w nas i pośród nas. Jakież to prawdziwe i trudne. Boże Ojcze liczę na Twoje "kalkulacje", przecież wiesz , że nie umiem liczyć:)
Teresa 2, 2017-11-08 09:51:56
Moja wieza zycia? ,jest z trwalego materialu,ktory sprowadzam z "gornych" stron mam nadzieje , ze moj "Dawca " uzyczy mi "budulca " i sil ile potrzeba
ewa maria, 2017-11-08 08:40:41
...trafne są dziś też komentarze oo. Wojciecha Jędrzejewskiego i Adama Szustaka...
https://youtu.be/OXCJ_h6r1jM
Jolanta, 2017-11-08 08:23:41
Chęć pójścia za Jezusem nie może być dyktowana tylko porywem serca.Potrzebna jest rozwaga i decyzja będąca aktem woli., że chcę tego i wiem, co mnie czeka.
., 2017-11-08 07:47:26
Pójście za Jezusem, wiąże się z walką i wysiłkiem budowania więzi z Nim. Mam wszystko co potrzebne, ponieważ On uprzedza mnie darem swojej miłości, On pierwszy na krzyżu zawalczył o mnie i tam postawił fundament naszej relacji. Przyglądam się dzisiaj swojej walce i swojej budowli. Czy piękno „wieży” mojego życia buduję na pewnym fundamencie, którym jest Jezus?
Grzegorz, 2017-11-08 07:29:32
Jest czas budowania i jest czas zbierania funduszy na budowę. Jest czas walki, ale jest też czas przygotowania do niej. Jak wszystko, co Dobre, Roztropność przychodzi od Ducha Świętego. Dziękuję Ojcze Michale. Ave Maria, Virgo Prudentissima!
m, 2017-11-08 07:08:09
pozdrawiam, dobrego dnia
ewa maria, 2017-11-07 23:50:47
Roztropność to cecha kardynalna.
Kościół naucza, że "...chrześcijańska roztropność przede wszystkim jest miłością, która jasno widzi, co jej jest pomocne, a co jej szkodzi (św. Augustyn). Jest to miłość rozróżniająca to, co pomaga, i to, co przeszkadza w drodze do Boga. Można też ją określić jako pośredniczkę miłości, jako „oczy miłości"..." A św. JP2 mówił: "roztropność jawi się zatem nie tylko jako wierność prawu moralnemu stosowanemu do konkretnych życiowych sytuacji, ale także jako gorliwa odpowiedź na radykalne wezwanie Chrystusa.">>>
Tak Panie toczę swoje boje... i wolniutko buduję...choć to już nie ten zaplanowany w młodości dom (przeliczyłam się)...ale jakieś dwa trzy rzędy cegieł w wieżyczce do nieba wznoszonej...
czciciel, 2017-11-07 23:13:18
wciąż jestem tylko uczniem Jezusa i niech tak na zawsze zostanie ...