czciciel, 2017-06-25 21:48:53
Tereso 2 @ jestem z Tobą i polecam Twego męża Ojcu Niebieskiemu , trzymaj się Jego , pozdrawiam ...
Teresa 2, 2017-06-25 16:13:01
Badanie u mego meza wykazalo rak zlosliwy nerki najpierw byl szok a potem ufnosc Panu Bogu , ktora trzyma mnie i pozwala normalnie funkcjonowac.Wszystko co sie wiaze z choroba wyhamowaIo wIosy wrociIy na swoje miejsce maz
jak wrobel cieszy sie i chwali Pana
Jolanta, 2017-06-25 10:55:24
Po raz kolejny Jezus stara się mnie przekonać, jak bardzo jestem dla Niego ważna, jak bardzo mnie kocha. " Nie bój się niczego, zawsze jestem z tobą, nic nie może ci się stać".
ewa maria, 2017-06-25 09:23:35
Boże mój, tylko Ty potrafisz tak otulić Słowem...uspokoić mnie...abym mogła swobodnie oddychać...
Wszelkie moje strachy i ułomności Tobie oddaję...bo Tyś moją Nadzieją i ratunkiem w każdym czasie...
Zabrałam ostatnio z mieszkania po rodzicach...nikomu nie potrzebną, podniszczoną figurkę - rzeźbę Jezusa frasobliwego...wczoraj dałam jej drugie życie... i teraz patrzy na mnie ze ściany i koi mój "frasunek"...
Przy Nim i z Nim czuję się bezpieczna.
., 2017-06-25 06:57:33
Za kilka dni kolejna rocznica mojej ucieczki do klasztoru i wspomnienie podobnego zmagania… Bóg niesamowicie troszczy się o mamę, ma 87 lat i ostatnio z radością uczestniczyła w ślubie i weselu swojego wnuka. Doświadczam troski Ojca w najdrobniejszych szczegółach codzienności, ale pozwolił mi dotknąć w swoim życiu sytuacji granicznych, może po to, by mi powiedzieć: nic nie zależy od ciebie. Załamania zdrowotne, które przeżyłam, diagnozy lekarzy: nerki w takim stanie nie mają prawa funkcjonować, potrzebny jest przeszczep, takiego skoku ciśnienia ludzie normalnie nie przeżywają lub są sparaliżowani… Wszystko działa, a On uparcie podnosi mnie codziennie i uzdrawia. Pamiętam, jak na przystanku, psychicznie chory mężczyzna, przyłożył mi nóż do gardła. Pojawiła się myśl: to tak ma się skończyć? Przepraszam Boże… Jak Pan ma na imię? Zadałam pytanie, które pojawiło mi się nie wiadomo skąd. Opuścił nóż, a ja zaprosiłam go grzecznie do nadjeżdżającego autobusu. Mam kilka razy podarowane życie, jestem o tym przekonana. On tego chce, Jego Miłosierne Serce czeka i daje mi czas do nawrócenia. Na szyi noszę serduszko z aniołem i napisem: "Gott schütze Dich", otrzymane od swojego ukochanego Taty w dniu I Komunii Św. BÓG MNIE CHRONI, nie mam co do tego żadnej wątpliwości.
s.Dorota, 2017-06-25 05:26:36
Dziękuję za to słowo. Przyszło w bardzo trudnym momencie i rzeczywiście uwalnia (słuchałam kilkanaście razy tych kilku zdań, aby w końcu to dotarło...)
Grzegorz, 2017-06-25 00:25:03
Czyniąc krok Wiary jak i Ty uczyniłeś Ojcze Michale oddając Mamę Dobremu Ojcu, podobnie ja oddaję dzisiaj Agatę, która zmaga się z nieznanymi problemami zdrowotnymi i psychologicznymi (?).
Bardzo Cię proszę Jezu, uczyń Dobro i tylko Dobro w życiu Agaty. Nade wszystko proszę Cię o zdrowie i zbawienie Jej duszy. Ty możesz. Dziękuję Ojcze Michale. Ave Maria, Consolatrix Afflictorum!
Maria SNE, 2017-06-24 23:54:09
:-)
czciciel, 2017-06-24 22:59:35
" Ale Pan jest przy mnie jako Mocarz Potężny " , doświadcza mnie i Ciebie jak dwa wróble , widzi nasze serca , gdy nerki w bólu żyć nie dają ... DUSZA I CIAŁO ODDANE ZA JEDNO ŻYCIE . Bóg jest czasem jak człowiek wyglądający przez okno który widzi nas tak jak ja , gdy podziwiałem w trakcie różańca dwa małe pół wróble tańczące na czarnej sośnie . Cieszyłem się tymi najmniejszymi z wróbli ... lecz zdarzyć się może , że któryś z nich w ferworze życia " palnie w me okno " i spadnie na ziemię . Wtedy go podnoszę i czasem ożywa a czasem już nie . Zwykle po dłuższej chwili przychodzi do siebie . Podobnie ludzie , gdy im zajrzy śmierć w oczy . Nie jestem Bogiem , ale jak bym chciał czasem być , by uratować choć jednego ...