m, 2017-05-22 19:04:23
♪ Veni Sancte Spiritus ♪
danusia, 2017-05-22 14:09:36
"«Gdy przyjdzie Paraklet, którego Ja wam poślę od Ojca, Duch Prawdy, który od Ojca pochodzi, On zaświadczy o Mnie. Ale wy też świadczycie, bo jesteście ze Mną od początku."J 15, 26 – 16, 4a Ojciec Michał dzisiaj mówi:
"Świadczyć o duchowej miłości Jezusa".. Odnoszę takie wrażenie, które na pewno wypływa z autopsji :) . Człowiek , który oddaje swoją wolę Bogu i prosi o prowadzenie w swoim życiu , to jest to niebywałe, ale łaska wypełnia taką osobę co pomnaża w życiu wszelkie dobro, to duchowe najbardziej. Pięknie jest , kiedy możemy być tym odbiciem blasku Boga Ojca. Boże, udziel nam potrzebnych łask byśmy świecili dobrym przykładem.
Teresa 2, 2017-05-22 09:34:06
Dzięki Duchu Św. za przygotowanie nas do walki z czym nie dalibyśmy sobie rady bez Twojej pomocy ,kiedy jestem świadoma, że takie są procedury mój lęk jest jak gdyby mniejszy bo liczę się z tym,że nie jestem sama i w każdym takim momencie moge się oddać w Najlepsze dłonie
m, 2017-05-22 06:38:01
Duchu Święty Boże, zmiłuj się nad nami
Grzegorz, 2017-05-22 06:37:59
Jestem świadkiem Boga. Radość i zadanie. Dziękuję Ojcze Michale. Ave Maria, Regina Confessorum!
., 2017-05-22 05:47:30
„Wy też świadczycie, bo jesteście ze Mną od początku” J15,27. Szukam swojego „początku” z Jezusem: w Trójjedynym, gdy stwarzał moją duszę, w momencie Chrztu Św, w przyjmowanych Sakramentach, w pierwszej modlitwie i doświadczeniu Miłującej Obecności, w świadomie wypowiedzianym Imieniu Jezus. Staram się świadczyć o Jezusie Zmartwychwstałym, Żywym, Bliskim, ale jestem przekonana, że Duch Święty jest we mnie i ze mną, uprzedza i pomaga. Bez pomocy Ducha Świętego nie mogę powiedzieć: "Panem jest Jezus". 1Kor 3,12. To On „wypowiada się” przeze mnie i daje moc słowom świadectwa.
czciciel, 2017-05-21 22:33:38
Synowie Syjonu , Synowie Boga , mają Boga za Króla bo JEGO MIŁOŚĆ GORĄCA SPRAWIA , ŻE NIE MOGĄ MILCZEĆ , NIE MOGĄ NIE ŚPIEWAĆ , NIE MOGĄ NIE TAŃCZYĆ A CHWAŁA PAŃSKA NIEUSTANNIE WYPEŁNIA ICH USTA BO I SERCA SĄ PEŁNE JEGO MIŁOŚCI . " Ta sama Krew , pot i łzy --- Jezu to TY " dziś rozważałem godzinę swojej śmierci , może męczeńskiej , i uradowałem się myślą , że dla BOGA mogę znieść wszystko , każde upokorzenie , ból i krew i zdałem sobie sprawę , że już nie boję się śmierci . Może przyjść kiedy Pan zechce . Będę czekał ...