danusia, 2017-04-04 00:04:25
m @ Naprawdę nie ma innej drogi tylko operacja ? Ależ stresujące, poddawać się woli medyków. Ja tam wszystko uzgadniałam z Panem Bogiem. I jak tu się modlić za literę "m", czego Ci ludzie nie wymyślą ? Koniec świata :)
czciciel, 2017-04-03 18:42:21
Danusiu @ dziękujemy Tobie za Twoje Gorzkie Żale z poprzedniej strony ...
czciciel, 2017-04-03 18:25:03
Będziemy z Tobą zjednoczeni na modlitwie , całuję Marek ...
m, 2017-04-03 16:47:02
♪ Pan jest mocą Swojego ludu, pieśnią moją jest Pan, moja tarcza i moja moc, On jest mym Bogiem, nie jestem sam, w Nim moja siła, nie jestem sam ♪ jesteście wszyscy kochani :*
m, 2017-04-03 16:40:42
a szczególnie Ciebie pozdrawiam o.Michasiu, ❀
m, 2017-04-03 16:38:49
info dla moich kochanych Przyjaciół - wyjeżdżam do szpitala, jutro rano będę mieć zabieg operacyjny. Tymczasem..pozdrawiam, niech Was Pan prowadzi
m, 2017-04-03 16:31:13
"Chociażbym chodził ciemną doliną, zła się nie ulęknę, bo Ty jesteś ze mną."
ewa maria, 2017-04-03 11:37:04
@mamo Honorato/ chciałam Ci napisać już wczoraj...że od Twojego syna Michała, którego jasnogórski konfesjonał wybrałam 1.5 roku temu ze względu na imię (były wtedy jego imieniny i święto Archaniołów, w tym Michała) zaczęła się dla mnie nowa droga w wierze. Bóg użył Twego syna, aby pomagał mi swoim "Słowem o Słowie" w codziennym życiu.
Od tamtej pory jestem tu codziennie...Moja wiara i wiedza o Bogu poszerzyły się...a cały ten czas - od tamtej chwili do dziś - jest tak obfity w owoce..., że dziękuję Ci, żeś takiego mężczyznę wychowała...i pozwoliła aby Bogu i ludziom służył. Myślę, że jest przewodnikiem i oparciem dla wielu. Raduj się Swoim Synem...ja chylę czoła przed Tobą i serdecznie pozdrawiam z Częstochowy.
ewa maria, 2017-04-03 10:58:41
Tak czasem mamy, że napadamy słowami na innych i grozimy, oskarżamy... a sami jesteśmy jak ten przysłowiowy "kocioł, który przyganiał garnkowi a sam smolił", albo "wół, który zapomniał jak cielęciem był"....
Ukrywamy na dnie serca własną grzeszność, naiwnie chowamy się jak Adam w krzaki, by rzucać kamieniami w ludzi podobnych sobie, w naszych braci... A Bóg wytrwale przystawia nam lusterka - w napotkanych osobach i sprawach - i czeka... cierpliwie czeka, abyśmy dokładnie się w nich przejrzeli...
Zanim przyjdzie dla nas nadzieja od Pana...przyjść musi prawda o nas samych...ona zawsze jest bolesna, ale jakże uwalniająca...Wtedy zamiast cisnąć kamień w kogoś i niszczyć, idziemy i zrzucamy go przed Bogiem w konfesjonale...budując. A lekkość, nadzieja i wszelkie łaski, które nas potem niosą, są nie do przecenienia...
danusia, 2017-04-03 10:49:23
Dzisiejsza Ewangelia pokazuje dwie niewiasty. Zuzannę niewinną mężatkę " Oto umieram, chociaż nie uczyniłam nic z tego, o co mnie oni złośliwie obwiniają»".
Dn 13, 1-9. 15-17. 19-30. 33-62 Druga niewiasta,Maria Magdalena, która jak mówi Ewangelia była opętana przez 7 duchów nieczystych "
"9 Po swym zmartwychwstaniu, wczesnym rankiem w pierwszy dzień tygodnia, Jezus ukazał się najpierw Marii Magdalenie, z której wyrzucił siedem złych duchów." Mk 16,9
Zuzannie przyszedł z woli Bożej na pomoc Daniel. Druga niewiasta, Maria Magdalena, jest jedynym przypadkiem opętania przez taką ilość złych duchów. Ten fakt mówi nam, o Jezusie Chrystusie , który w swej mocy pokonuje największe zło i ciemność.
Nowy Testament pokazuje że Jezus Chrystus jest Panem , Synem Ojca, Słowem Wcielonym, w którym dokonuje się uwolnienie i uzdrowienie. Jest naszym Zbawicielem.
Teresa 2, 2017-04-03 09:01:47
Dobrze,że udaIi sie z tym do Chrystusa ,bo przy tym zrozumieIi swoje niegodziwosci .
., 2017-04-03 08:39:55
Tu można znaleźć pełny tekst czytań, zachęcam do skorzystania, http://niezbednik.niedziela.pl/
., 2017-04-03 08:38:42
„Wiekuisty Boże, który znasz to, co jest ukryte, i wiesz wszystko, zanim się stanie” (Dn) Tyle niewierności w moim życiu… Staję przed Tobą mając tylko swój grzech i nadzieję, że na ziemi mojego serca napiszesz kolejny raz swoją Krwią jedno słowo: MIŁOSIERDZIE. I nawet jeśli posypią się kamienie, najważniejsze, że zobaczę kreślony nade mną znak krzyża i usłyszę: odpuszczam tobie grzechy… idź w pokoju.
Grzegorz, 2017-04-03 07:03:27
Wydaje się, że człowiek sam się potępia, nie potrafiąc sobie wybaczyć. A wystarczy uchylić choć trochę drzwi serca, aby Miłosierdzie Boże miało do niego dostęp, mogło się przez nie wlać z całą Słodyczą. Tak właśnie Baranek Boży gładzi grzechy świata - wylewając na nie swoje Miłosierdzie. 'm' Mądrze przypomina nam poniżej ten właśnie fragment Dzienniczka Św. Faustyny. Dziękuję Ojcze Michale. Ave Maria, Mater Misericordiae!
m, 2017-04-03 06:56:29
"Niech nikt nie wątpi o dobroci Bożej; choćby grzechy jego były jak noc czarna, miłosierdzie Boże mocniejsze jest niż nędza nasza. Jednego trzeba, aby grzesznik uchylił choć trochę drzwi serca swego na promień łaski miłosierdzia Bożego, a resztę już Bóg dopełni" (Dz 1507).
czciciel, 2017-04-02 23:54:12
od wczoraj nie mam czytań , trudno , życzę Ojcu więcej czasu i spokoju , choć nie wiem czy to najlepsze życzenia bo może się okazać , iż brak czasu i pełen niepokoju okres w życiu jest dla Boga najcenniejszy ... a wracając do rzeczy , jak mawiał mój Tato ; " otwórz szafę , mów do rzeczy ", Rozbity Dzban jakże trudno naprawić , czasem lepiej ulepić nowy . Podobnie z sumieniem , trzeba zrobić gruntowny remont duszy jak mówi Jezus : " narodzić się na nowo " . Tak właśnie na nowo narodziła się jawnogrzesznica i stała się godną swego Imienia , odzyskała godność Dziecka Bożego .Dlatego tak ją umiłował Pan .Dlatego Maria Magdalena zapisała się jako pierwszy świadek Zmartwychwstania u wszystkich Ewangelistów . Ale przede wszystkim dlatego , że najbardziej umiłowała , że potrafiła w swej ciemności mieć nadzieję wbrew nadziei ...