., 2021-12-02 18:16:14
Ukochać Twój Wolę Panie, a nie słowa o Tobie, choćby najpiękniejsze i najmądrzejsze… Tylko tak jak Ty, pełniąc Wolę Ojca, dotrzemy do Królestwa Bożego.
Kasia, 2021-12-02 13:55:52
A propos Józefa: czytam liturgię słowa na stronie Towarzystwo św.Pawła - tam, w dniu, w którym wypada czytanie o Józefie, pojawia się podtytuł ,, sprzedany w niewolę przsez braci Józef jest typem Chrystusa". ,,Zamordowany przez Kaina Abel jest typem Chrystusa". ,,Najbardziej prześladowany prorok starego testamentu -- Jeremiasz -- typem Chrystusa". Inicjatorem sprzedania Józefa w niewolę był brat Juda. Sprzedali go za 20 srebrników. Judasz wydał Jezusa za 30 srebrników. To tak a propos Józefa. ,,Wszystko cokolwiek uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych - mnieście uczynili."
Kasia, 2021-12-02 12:05:27
Od dzieciństwa do Pana Boga mówię ,,Panie Boże". Nie ,,Boże", lecz ,,Panie Boże". ,,Panie" w ogóle nie brałam pod uwagę nigdy, bo to słowo - wypowiedziane do Boga - wydaje się chore, pozbawione miłości, a nawet niemądre. To są moje subiektywne odczucia. Jeśli tak kiedykolwiek zwróciłam się do Boga to wbrew sobie - bo u innych słyszałam, bo inni tak mówią. Natomiast słowo ,,Boże" brzmiało ozięble, niezbyt uczuciowo, drętwo, mało ogniście, a nawet -- o zgrozo - obrażliwie. Właśnie ze względu na małą dawkę miłości. Mała dawka - powtarzam - miłości. Słyszy to ktoś? W tym słowie: ,,Boże" wypowiedzianych do Boga? Uwierzy ktoś, że moje dziecięce uszy to słowo raziło, wręcz kłuło jako nie nazbyt miłosne, a przez to raniące Boży majestat? Że Pan Bóg smutny będzie, bo za mało wystrzeliłam w Niebo miłością? Słyszy ktoś i widzi takie przestrzenie emocjonalnie w tym słowie? No właśnie- nikt. A w moim - pewnie głupkowatym- a może nadwrażliwym świecie subiektywnych odczuć i wrażeń za mała dawka miłości to była profanacja. No to kto - w takim razie - uwierzy, że Słowo ,,Pan Bóg" było pieszczotliwym - uwaga - zdrobnieniem i spieszczeniem i zarazem odpowiednio żarliwym, namiętnym i pełnym ognia oraz czułości gejzerem strzelającym w Niebo. Że w to słowo pakowałam zalegające we mnie gigantyczne ładunki żaru i pieszczotliwości - rozumie to ktoś? Że słowo Panie Boże - w odróżnieniu od Boże - skracało dystans, przybliżało, było mniej oficjalne? W moim wewnętrznym wszechświecie takie zjawiska zachodziły - w sumie są to niuanse - niesłyszalne dla innych bo subiektywne,a więc nie-uniwersalne. Nie wiem po co o tym piszę. Piszę, bo Pan Bóg wywołał mnie do tablicy.
Grzegorz, 2021-12-02 10:07:15
Niech będzie wola Twoja, niech moja wola będzie poddana Twojej, niech będzie Słowem i czynem w jednym. Dziękuję Ojcze Michale. Ave Maria, Virgo Oboedientissima!
teresa 2, 2021-12-02 09:52:56
mojej woli potrzebna jest Twoja pomoc Jezu bo tylko wówczas postąpię o kroczek
Jolanta, 2021-12-02 08:17:55
Nie ogłaszaj całemu światu, że będziesz wiernie służył Bogu, kochał ludzi, wybaczał, modlił się...Po prostu to rób!
lucy, 2021-12-02 06:45:51
... budować na Skale, którą jest Jezus ... budować tak jak Maryja w cichości i pokorze pełnej wiary ... dzięki o. Michale 🙂 błogosławionego dnia 🙏🙏🤗
z, 2021-12-01 22:17:51
oo, zombolku