Jolanta, 2020-04-20 11:55:11

Problem nie leży w tym, że trudno wyobrazić sobie, jak miałoby się stać to moje powtórne narodzenie. Problem leży w niechęci do tego, by zacząć nowe życie. Nawet jeśli moje dotychczasowe życie było destrukcyjne, wcale nie tak łatwo je porzucić. Powtórne narodziny to wejście w nieznane. A droga w nieznane zawsze jest trudna i niebezpieczna. Ale tak jak Jezus rozbroił lęk Nikodema,tak i mój lęk rozbroi, jeśli tylko zgodzę się na to, by rodzić się powtórnie.

ewa maria, 2020-04-20 09:45:17

Wczoraj wieczorem poczułam Twoje wezwanie... Pojęłam, dlaczego wcześniej była Pieśń nad Pieśniami... Obudziłeś mnie raniutko i pobiegłam... Otwarta szerzej klasztorna furtka... może wejść ponad 60 osób... było 12. Eucharystia jak dawniej... przy barierce, na kolanach. Serce podskakiwało z radości. 💓🔥🌷

., 2020-04-20 09:01:39

Przebywam w Łonie miłującego Ojca, to w Nim czuje się bezpiecznie. Jego Słowo rodzi mnie każdego dnia na nowo. To On daje mi czerpać ze swojego Życia i jeśli otwieram się na Jego obdarowanie dostrzegam „nowe” każdego dnia, nieustannie, aż do Narodzin na Wieczność.

Grzegorz, 2020-04-20 07:56:59

Judasz nocą stracił Życie, Nikodem w nocy otrzymał Słowa Życia. Przyjdź Duchu Święty, niech zadrży to miejsce! Niech zadrżą serca! Dziękuję Ojcze Michale. Ave Maria, Mater Vitae!

teresa 2, 2020-04-20 07:34:40

Każde narodziny dla Jezusa czynią moje serce piękniejszym

lucy, 2020-04-20 05:20:07

... podczas "pierwszych" narodzin to rodzice decydowali o mnie ... "drugie" narodziny i kolejne to moje wybory Boga w Trójcy Świętej Jedynego ... czekają mnie także te "ostatnie" narodziny w dniu mojej śmierci ufam, wierzę, mam nadzieję, że dla MIŁOŚCI ... dla Nieba ... dzięki o. Michale ... błogosławionego poniedziałku 🙏🙏🤗