Jolanta, 2020-02-04 10:30:06

A może właśnie potrzebna jest taka bezczelność kobiety cierpiącej na krwotok? A może właśnie trzeba tak do końca walczyć o swoje? Desperacko zaryzykować? Może warto nauczyć się, że nawet gest rozpaczy może nas przybliżyć do Jezusa, byle tylko była w tym geście choć odrobina wiary?

Teresa 2, 2020-02-04 08:38:11

Pragnę Ci podziękować Jezu za każdorazowe uzdrowienie mojego serca

., 2020-02-04 07:43:22

Jezus zapytał: «Kto dotknął mojego płaszcza?» (gr. hēpsato), ale kobieta nie chciała Go dotknąć, Ona pragnęła Go uchwycić i trzymać (gr. hapsōmai). Jezu, pragnę Cię nie tylko dotknąć, ale pragnę się Ciebie uchwycić i trzymać.

Grzegorz, 2020-02-04 07:03:41

Spotkanie Boga nie jest jeszcze jednym z wielu, czasami byle jakich, spotkań. To dotknięcie Miłosierdzia. Wydaje się nam, że to my dotykamy Jego, a to On zawsze jest pierwszy w Miłości. Dziękuję Ojcze Michale. Ave Maria, Mater Misericordiae!

ewa maria, 2020-02-03 22:44:31

Jestem zdesperowana by wejść z Tobą Panie w komunię...💓🤗

lucy, 2020-02-03 22:12:00

... jedna myśl ciągle wraca przy tej Ewangelii ... dotyk tej kobiety jest "krzykiem"jej miłości i nadziei ... a Jezus odpowiada na jej dotyk swoją czułą uzdrawiającą Miłością ... czasem w życiu mam różnie ... ale wiem on czuje mój dotyk pełen nadziei i mojej maleńkiej miłości ... On słyszy mój " krzyk" ... dzięki o. Michale 🙂 błogosławionej nocy i dnia pełnego Jego czułego dotyku 🙏🙏🤗