Teresa2, 2017-10-16 13:48:11
Dzis Chrystus przypomina mi ,ze zaden potwor mi nie grozi jesli oddam sie w rece Jezusa.Jezu dzieki Ci za zbawienie , za odkupienie i nakarmienie cialem TWYM
ewa maria, 2017-10-16 12:48:26
Po pięknym komentarzu Kropeczki, dziś śp. mama mi się przypomniała...może to przez ten nadciągający listopadowy, poświęcony zmarłym i świętym czas...
Takie Jonaszowe doświadczenie było właśnie udziałem mojej mamy. W dzieciństwie i młodości Sybir, trudne życie w powojennej Polsce, bieda, próby dawania sobie rady z pracą, wielodzietną i wielopokoleniową rodziną i zdrowiem z niełatwym małżeństwem i rodzicielstwem... Do tego cicha rezygnacja z własnych ambicji i marzeń na rzecz wartości większych i doskonalszych. A u schyłku życia, kiedy wydawałoby się, że w końcu odpocznie na emeryturze...przyszło 8 lat powalającej i zniewalającej choroby...paraliż, ból, afazja i - jak piszesz Kropeczko -"całkowita bezsilność w bezmiarze cierpienia z resztkami świadomości, że wszystko się kończy, że nie przyjdzie już dzień, w którym dane będzie wstać i pójść o własnych siłach." Dwa lata upływają, jak mamę trzyma Chrystus w swoich ramionach... z pewnością trzyma i przytula... a ona cieszy się i śmieje jak dziecko... Tak to sobie teraz wyobrażam... A moje Krzyże? Na razie są lekkie... Przygotuj mnie Panie, jeśli trzeba mi będzie ciężary większe przyjąć, abym z pokorą...bez żalów i buntów wszelkich je poniosła...
czciciel, 2017-10-16 10:55:44
dzięki Waszym komentarzom wciąż uczymy się miłości , taki mały trening , taki wstęp do Tej OCZEKUJĄCEJ MIŁOŚCI ...
ewa maria, 2017-10-16 10:45:09
Krzyżu Święty....https://youtu.be/yA8oXk94c-s
ewa maria, 2017-10-16 10:37:15
Panie, naucz mnie liczyć dni moje,
bym zdobyła mądrość serca.
"Ludu na własność Boga przeznaczony... głoście dzieła potęgi Tego, który was wezwał z ciemności do przedziwnego swojego światła".
"Panie Jezu, Ty grzesznej kobiecie wiele odpuściłeś, bo bardzo umiłowała" - odpuść mi liczne moje przewinienia i naucz miłować jak ona...
Jolanta, 2017-10-16 08:28:33
Nie chodzi chyba o to, że Pan Bóg nie chce dawać znaków, a raczej o to, czy umiem odczytywać nie te wielkie lecz te małe znaki, które otrzymuję w codziennym życiu.
Grzegorz, 2017-10-16 07:35:33
Niech dokonuje się Zmartwychwstanie w nas, szczególnie proszę Cię Panie o Mateusza. Dziękuję Ojcze Michale. Ave Maria, Mater Salvatoris!
., 2017-10-16 05:46:43
Dobrze mieć za sobą Jonaszowe doświadczenie tonięcia w całkowitej bezsilności, w bezmiarze cierpienia, w morzu krwi i potu, z resztkami świadomości, że wszystko się kończy, że nie przyjdzie już dzień w którym dane będzie wstać i pójść o własnych siłach. Dobrze być miażdżonym w paszczy plotek, niezrozumienia, podejrzeń, osądzania i doświadczyć „wyplucia” na bezpieczny brzeg, prosto w ramiona Jezusa, cieszyć się, rozkoszować Nim samym. Jezus pokazał mi tę drogę na Krzyżu, powierzając się dłoniom Ojca, Ocalił siebie i tych, których do końca umiłował. Jedyna DROGA I ZNAK.
ewa maria, 2017-10-15 23:26:06
Panie Jezu, wystarczy mi Twoje Słowo ujęte w ewangeliach i to co mądrzy nazywają relacją, a ja bliskością. Moja wiara opiera się na doświadczeniu... na spotkaniu Ciebie w drodze i odczuciu Twojej Miłosiernej Miłości. Znaku Jonasza (Jonasz (hebr.ינה, Jonáh) znaczy gołąb) - potrzebują niedowiarkowie...a ja przecież wierzącą w Ciebie i wierzącą Tobie jestem. Moje życie naznaczyłeś już tyloma znakami, że tylko ślepa, głucha i nieczuła mogłabym ich nie zauważyć. Znak gołębia symbolizuje Ducha Św. Zdaje mi się, że czasem wyraźnie czuję Jego obecność...i wtedy taką jasność mam...tak mi się "klapki w głowie otwierają"..., że wszystko staje się proste i bez-wątpliwe.
czciciel, 2017-10-15 22:37:56
z Krzyża uczyniłem sobie znak na całe życie , ze Zmartwychwstania Pana nadzieję na przyszłość , nie żal mi niczego bylebym pozyskał Chrystusa ...