Marta, 2017-10-13 11:07:52
Bardzo pięknie Ojciec mówił o chlebie i kamieniu (Łk 11,11). Dlaczego w Piśmie Świętym paulistów nie ma tego wersu?
Marta, 2017-10-13 11:06:58
Bardzo pięknie Ojciec mówił o chlebie i kamieniu (Łk 11,11). Dlaczego w Piśmie Świętym paulistów nie ma tego zdania?
Teresa 2, 2017-10-12 10:38:33
Nie znam milszego serca ponad Jezusowe, nie dorowna Tobie nikt, nie dorowna Tobie nikt pozdrawiam natreciuchow,bo i ja do nich naleze rodzina Boza jestesmy
danusia, 2017-10-12 09:28:44
Rano modlę się na różańcu do Matki Bożej Siedmiu Boleści. Dzisiaj towarzyszyły mi myśli ,, po co się modlisz , to przecież bez sensu, żyj sobie bez tego " naprzeciw tych myśli odezwały się drugie " no nie, przecież przez wytrwałość będziemy zbawieni, a poza tym ta modlitwa trwająca, podnosi i porządkuje tyle moich spraw i bliźnich , których nie znam ale nie mam wątpliwości, że obszar złych duchów w tej, każdej modlitwie do Boga, jest zniszczony i pomniejszony".Kusiciel jeszcze wyprowadził działo typu, to pewnie choroba psyche, że tak się modlisz :)
Teraz czytam pierwsze czytanie i już wszystko rozumiem :)
"...bojących się Pana i czczących Jego imię. «Oni będą moją własnością, mówi Pan Zastępów, w dniu, w którym będę działał, a będę dla nich łaskawy, jak litościwy jest ojciec dla syna, który jest mu posłuszny. Wtedy zobaczycie różnicę między sprawiedliwym a niegodziwcem, pomiędzy tym, który służy Bogu, a tym, który Mu nie służy."Ml 3, 13-20a
Jolanta, 2017-10-12 08:51:21
Wczoraj Jezus nauczył mnie modlitwy "Ojcze Nasz", a dzisiaj uczy mnie, jak się należy modlić: Mam się modlić nieustannie, nieustępliwie, z wiarą, że Ojciec chce mnie wysłuchać.
., 2017-10-12 07:55:56
Jezus jest CHLEBEM, który zstąpił z nieba, czerpie z sycącego Miłością, karmiącego najlepszym Pokarmem Serca Ojca. Widzi Ojca, czyniącego dobro, rozdającego Siebie o każdej porze, w każdej chwili. Każdy, kto prosi otrzymuje to co najlepsze. Jezus nie umie inaczej, może być jedynie rozdającym się CHLEBEM. Od tylu już lat karmię się CHLEBEM, co z tego mają ludzie obok mnie? Czy nie karmię ich pustym sloganem o przyjaźni? Czy nie muszą żebrać u mnie o przysługę, nawet nie dla siebie, ale dla innych, którym chcą pomóc? Jezu jak dobrze, że jesteś CHLEBEM, który nie tylko karmi, ale leczy i przywraca zdrowie.
Grzegorz, 2017-10-12 07:27:24
Niebo to Serce Boże. Miękkie i pachnące jak chleb. Dziękuję Ojcze Michale. Ave Maria, Mater Divinae Gratiae!
m, 2017-10-12 07:02:43
:), ja Ciebie też
ewa maria, 2017-10-11 22:46:29
Skosztujcie i zobaczcie,
jak dobry jest Pan!
Będę Panu w każdej porze
śpiewał pieśń wdzięczności.
Niech z ust moich chwała
Jego nieustannie płynie.
W Panu cała chluba moja,
cieszcie się pokorni.
Wspólnie ze mną chwalcie Pana,
sławmy Imię Jego.
Kiedym tęsknie szukał Pana,
raczył mnie wsłuchać.
I ze wszelkiej trwogi mojej
raczył mnie wyzwolić.
Skosztujcie i zobaczcie,
jaki Pan jest dobry.
Kto do Niego się ucieknie,
ten błogosławiony.
Z czcią i lękiem służcie Panu,
Święty Ludu Boży.
Bo nie znają niedostatku
ludzie bogobojni.
czciciel, 2017-10-11 22:38:52
Podoba mi się ten entuzjazm Jezusa , ta gorliwość o Słowo Ojca , które jest Jego Słowem . To prawdziwe uzdrowienie w Jego skrzydłach i prawdziwe Światło Jego Oblicza . Bóg nie jest starym zgredem gnębiącym człowieka , ale KOCHAJĄCYM OJCEM , KTÓREGO POWINNIŚMY ADOROWAĆ . Modlitwa nie jest wypełnieniem przyrzeczenia miłości , ale JEST PERMANENTNYM ZABIEGANIEM O JEGO CZY JEJ OBECNOŚĆ . Nie można za dużo się modlić jak to niektórym się wydaje , widząc w tym dewocję . Wielkie nieporozumienie . Człowiek rozkochany potrzebuje STAŁEGO UWIELBIENIA OSOBY KOCHANEJ , więc trudno mu zarzucić nadgorliwość w miłości . MODLITWA JEST WYRAZEM TEJ MIŁOŚCI , TEGO ZAANGAŻOWANIA .Jak można odpocząć od modlitwy ? Przecież w niej jest ten telefon na którym Bogu najbardziej zależy ...
ewa maria, 2017-10-11 22:35:31
Witaj Pokarmie...
https://youtu.be/DgwdukQ3Uvs
ewa maria, 2017-10-11 22:29:00
Ani przez moment nie wątpię, że Ojciec mój w niebie, kamieniem mógłby chcieć mnie uczęstować... Raczej spodziewam się wyjątkowej miękkości chleba - w mleku maczanego i posmaku miodu najprzedniejszego...
Skoro ja, najlepsze rzeczy dzieciom moim szykuję, to cóż dopiero po Bogu oczekiwać?! Ja sama szukam i w większości znajduję... jeśli kołaczę...otwierają mi... Panie jakże często Ci się "naprzykrzam"? ale MIŁUJĘ...
Jeśli więc ja, choć zła jestem, potrafię dawać specjalne dary moim dzieciom, to o ileż bardziej Ojciec z nieba udzieli Ducha Świętego tym, którzy Go proszą".
Kontrastowość obrazu ewangelicznego bardzo do mnie przemawia... ale wygrywa zapach, smak i miękkość chleba. Nie do opisania uczucie po spożyciu Eucharystii.