Ania, 2017-09-22 21:42:09
Bóg zapłać Ojcze-to piękne
Teresa 2, 2017-09-22 08:56:54
Wczoraj bylo zaproszenie a dzisiaj zadanie Wszystko moge w Tym , ktory mnie umacnia
., 2017-09-22 07:42:52
Jezus przychodzi do mojej codzienności, do mojego serca i chociaż jest najzwyklejszym, najuboższym miejscem na świecie, ON pragnie powiedzieć: „Ogrodem zamkniętym jesteś, siostro ma, oblubienico, ogrodem zamkniętym, źródłem zapieczętowanym (Pnp 4,12). Wchodzę do mego ogrodu, siostro ma, oblubienico (Pnp 5,1) Zatem zapraszam: "Pójdź, mój miły, powędrujemy w pola, nocujmy po wioskach! O świcie pospieszmy do winnic, zobaczyć, czy kwitnie winorośl, czy pączki otwarły się, czy w kwieciu są już granaty: tam ci dam miłość moją" (Pnp 6,12-13). W takim sercu jakie dziś obudziłeś, przyjdź i przyjmij moją miłość.
Jolanta, 2017-09-22 07:30:32
Chrystus "mężczyznom powierzył to, co zewnętrzne: Kościół widzialny, jego obrzędy, jego dogmatykę, jego władzę. Dla kobiet zachował dary bardziej ukryte, często nieznane, po stronie serca, życia wewnętrznego, poufałości z Nim. Dla kobiet wybrał lepszą cząstkę. Czy nie jest nią miłość, intuicja, działalność, a także pamięć? Oby kobiety zdołały zachować i rozwijać te wartości, którymi się wyróżniają, zamiast zazdrośnie lub ślepo naśladować męskie wzory" (Rene Laurentin)
Grzegorz, 2017-09-22 06:26:54
Jezus nawiedza nasze 'wioskowe' serca, naszą 'zapyziałą wiochę', ale udaje się też do miast, bo nawet świętsze, doskonalsze dusze potrzebują Ewangelii. Ale między miastami i wioskami są też manowce... Dziękuję Ojcze Michale. Ave Maria, Auxilium Christianorum!
czciciel, 2017-09-21 22:40:59
Jego miasta i wioski są pełne troski , mija zagony i gaje a ON nie ustaje , idzie , kroczy NIEZATRZYMANY i tak UROCZY , nawet słońce nam daje , gdy ziąb pogubił nasze obyczaje ...
ewa maria, 2017-09-21 22:28:22
Nie pisałam wczoraj, bo siedziałam w "mateuszowskiej" komorze, gdzie uwięzłam przez doczesne prawa i restrykcje. Chrystus przechodził i przyzywał...a ja miałam spętane mamoną ręce... O północy więzy zelżały... Maryja pomogła poluzować ten węzeł... Wierzę, że go rozwiąże.
"Wielkim zaś zyskiem jest pobożność wraz z poprzestawaniem na tym, co wystarczy. Nic bowiem nie przynieśliśmy na ten świat; nic też nie możemy z niego wynieść. O "wiocho moja"!, jasnogórsko - częstochowska... jakże ci dziękuję, że jesteś... i że Jezus tą wiochą właśnie przechodził...