ewa maria, 2017-06-09 10:37:23
"Tajemny akord kiedyś brzmiał, Pan cieszył się gdy Dawid grał...Alleluja"......
"Niech nie wychodzi z waszych ust żadna mowa szkodliwa, lecz tylko budująca, zależnie od potrzeby, by wyświadczała dobro słuchającym. I nie zasmucajcie Bożego Ducha Świętego, którym zostaliście opieczętowani na dzień odkupienia. Niech zniknie spośród was wszelka gorycz, uniesienie, gniew, wrzaskliwość, znieważanie - wraz z wszelką złością. Bądźcie dla siebie nawzajem dobrzy i miłosierni. Przebaczajcie sobie, tak jak i Bóg wam przebaczył w Chrystusie."
Boże, Ty rozpraszasz ciemności niewiedzy światłem Twojego Słowa, pomnóż w naszych sercach moc wiary, aby żadne pokusy nie zgasiły ognia, który zapłonął dzięki Twojej łasce.
czciciel, 2017-06-09 09:16:13
chcę być podobny do Chrystusa , właśnie i często naprawiam stare zegary , ostatnio sklejam rozbity Brocot , jaką satysfakcję daje DRUGIE NOWE ŻYCIE ...
., 2017-06-09 07:49:49
Mowa Dawida mocą Ducha Świętego nierozłącznie kojarzy mi się z pięknem Psalmów, pięknem, które polega na wołaniu do Boga, na stawaniu przed Bogiem w całej prawdzie swoich doświadczeń i przeżyć. Dawid – Umiłowany, jak UMIŁOWANY SYN OJCA, którego mamy słuchać. Jak Dawid, Chrystus wypowiada, wyśpiewuje Ojcu całą swoją miłość. Paulin z Noli pisze: “Słusznie zatem uważamy Chrystusa za muzyka, jest On prawdziwym Dawidem, który podniósł spróchniałą, porzuconą od dawna cytrę tego doczesnego ciała i ponieważ milczała, mając wskutek dawnej winy zerwane struny, Pan naprawił ją na swój użytek. Złączywszy to, co doczesne, z Bogiem, sprawił, że wszystko stało się nowe. Bóg, sam będąc mistrzem, miał naprawić cytrę, On zawiesił ją na drzewie swojego krzyża i odnowił ją na krzyżu, który gładzi grzechy ciała.” Poema XX: Carmen XII in Felicem
Grzegorz, 2017-06-09 06:42:20
Kiedy gaśnie knotek nadziei, ptzychodzi Bóg i szepcze 'Kocham Cię. Jesteś moją miłością od zarania po wieczność.' Dziękuję Ojcze Michale. Ave Maria, Electa ut Sol!
czciciel, 2017-06-08 23:09:59
Kiedyś zaczął wymieniać moje grzechy uświadomiłem sobie pokrewieństwo przez Dawida do Ciebie Ojcze ... kiedyś z odebranej godności dał USYNOWIENIE i powiedział ; UMIŁOWANY zrozumiałem , że odbieranie godności Tobie jak i człowiekowi poprzez umniejszanie osoby jest faryzejskim sposobem na życie .Deprecjonowanie odbywa się każdych płaszczyznach , w życiu społecznym i politycznym .Wystarczy TYLKO zniewaga , jedne małe słowo , by zabić w drugim nadzieję ... czy nie jest to zbrodnia spod piątego , " nie zabijaj " ? a skoro tak , to czy współcześni faryzeusze nie używają hejtu zamiast argumentów ? czy adwersarze szukają dialogu z Chrystusem , czy chcą GO TYLKO zniesławić ? oglądałem Sejm na żywo , ta sama śpiewka . A ja jednak mocno wierzę w To , " że dobrych ludzi jest więcej , i mocno wierzę w To , że ten świat nie zginie dzięki nim " i Jezusowi ...