AGNIESZKA, 2017-02-10 21:38:48

Panie Jezu, wziąłeś głuchoniemego na bok , z dala od ludzi, być może także od tych , którzy dobrze go znali na co dzień, wiedzieli kim jest i jaki ma problem, wiedzieli , że to ktoś , z kim trudno się porozumieć ze względu na jego niemoc. Na osobności, z dala od tłumu włożyłeś Jezu palce do uszu tego biednego człowieka, śliną dotknąłeś jego usta wszystko to po to, aby go uzdrowić. Jezu, kilka lat temu ze mną uczyniłeś coś podobnego. Pojechałam na moje pierwsze rekolekcje, , to było jak odciągnięcie mnie na bok, z dala od tłumu, od najbliższych. Tam podczas rekolekcji włożyłeś Swoje palce do moich zamkniętych uszu, abym zaczęła słyszeć, śliną zwilżyłeś moje usta, bym w końcu mogła Cię wielbić za wszystkie łaski i dobro, które dla mnie przygotowałeś. Jezu, teraz i ja mogę razem z innymi głośno wołać : Dobrze wszystko uczynił. Nawet głuchym słuch przywraca i niemym mowę. Chwała Panu

danusia, 2017-02-10 13:31:10

"«Effatha», to znaczy: Otwórz się." Pan Jezus z dala od tłumu uczynił ten cud , zdjął blokady , by człowiek uzdrowiony mógł mówić i słyszeć, ruszyć do przodu. Po słowie "Effatha" zostałam mocno przytulona w podzięce za to słowo podczas Mszy Świętej, które miał usłyszeć ten a nie inny człowiek niepełnosprawny. Stwierdziłam,że jak to bywa u Boga , dając ,otrzymujemy i czyjaś wdzięczność obudziła moje uzdrowienie uczuć a reasumując, nikt mnie tak nie przytulił ogromnie:) Ojcze Michale dziś katecheza trafiła w środek mego serca. Bóg zapłać.

Teresa 2, 2017-02-10 09:56:07

Przychodzę dziś tutaj aby usłyszeć najmilsze dla ucha dżwięki ,bo co może być piękniejsze od Bożego Słowa? to połowa mojego zadania teraz sprawdzian jeszcze dla języka mnie czeka Chrystus ma różne sposoby a to obraz a to dżwięk a to możliwość poprzez wydarzenia , mowa ciała tez jest sprawdzianem czy wszystko z nami w porządku.On jest taaaaaaaaaaaaaaaki DOBRY

Jolanta, 2017-02-10 09:00:22

"Przyprowadzili Mu głuchoniemego i prosili Go, żeby położył na niego rękę" (Mk7,32) Jak dobrze jest mieć kogoś, kto weźmie za rękę i może nawet wbrew mojej woli przyprowadzi mnie do Jezusa. Warto jest mieć tych, dzięki którym i ja usłyszę słowo "Effatha".

Grzegorz, 2017-02-10 08:39:41

Otwierając nas Jezus czyni Dobrze, jak Ojciec stwarzający wszystko widzialne i niewidzialne. Otwartość jest dobra. Dziękuję Ojcze Michale. Ave Maria, Mater Nostra!

czciciel, 2017-02-09 23:00:08

W porze powiewu wiatru , zawsze o tej samej porze , tuż przed piątą , gdy byłem na dziedzińcu przyklasztornym na Mentorelli w roku Pańskim 1978 , na trzy miesiące przed wyborem Jana Pawła II- go zrywał się WIATR . Było w tym codziennym rozmodleniu coś nadzwyczajnego , gdy brałem do ręki różaniec i zrywał się TEN WIATR , ciepły i łagodny zarazem , bliskość Boga stawała się oczywista . A te zachody słońca ze skały nad grotą Św. Benedykta umacniały moją wiarę . Czas łaski nigdy się nie kończy , wystarczy tylko otworzyć oczy i serce . Tak było , a gdy w październiku wybrano papieża to na prawdę myślałem , że bliski jest świata koniec . . .