m, 2016-12-22 18:40:36
Ty we mnie, a ja w Tobie, Jezu
m, 2016-12-22 18:39:51
jamochłony, absorbenty
., 2016-12-22 11:09:31
Jak być niegłodnym jeśli wyszliśmy z SERCA ZAWSZE MIŁUJĄCEGO, dającego pełnię bezpieczeństwa, czułości, zaspokojenia, nasycenia, z Ramion czułych I delikatnych. „Pamiętamy” wewnętrznie MIŁUJĄCEGO. Dobrze, że czujemy głód, niech on nas niepokoi, budzi, zachęca do nieustawania w drodze...Na nim wyrasta tęsknota za powrotem, spotkaniem i zjednoczeniem.
Teresa, 2016-12-22 10:45:21
Ja też jestem tego głodna.
Jolanta, 2016-12-22 10:01:46
Dziś zachwyca mnie odpowiedź Maryi na pochwałę wygłoszoną przez Elżbietę. A skoro tak, to może i ja zacznę odmawiać ten hymn Maryi jako swój własny? Czy dojrzałam już do tego? "Wielbi dusza moja Pana..."
Teresa 2, 2016-12-22 09:11:19
Dopisuję się do listy głodomorów Słowa ,pozdrawiam wszystkich ustawionych przede mną w kolejce :) i tych co przyjdą też
Grzegorz, 2016-12-22 08:47:44
Oby nigdy nie zabrakło w nas głodu Życia. Niech nas trawi, a wtedy przyjdzie Pan z chlebem i rybami. Dziękuję Ojcze Michale. Ave Maria, Mater Redemptoris!
Gogo , 2016-12-22 08:16:34
Tak ja jestem głodna tego wszystkiego o czym mówi o. Michał
., 2016-12-22 08:03:03
„Wejrzał na uniżenie swojej Służebnicy”. Z jaką starannością Ojciec przygotowuje Człowieka, aby mógł przyjąć Jego Syna. Maryja – bez grzechu, z najpiękniejszą, najdelikatniejszą miłością. I jeszcze to co Bóg kontemplował w Wybranej od początku – pokora i uniżenie. To najprostsza droga, by zdobyć Serce Boga. Ojcze, co Ty oglądasz dzisiaj we mnie…
Gość, 2016-12-21 23:46:06
tęsknie do Ciebie Panie...
czciciel, 2016-12-21 22:35:13
a tym razem patrzę i słucham , słucham i patrzę i jakoś stale jestem głodny tego Słowa co życie daje od nowa ...