Grzegorz, 2014-07-22 10:19:43

Już samo to, że udała się do grobu z samego rana, po ciemku, świadczy o jej miłości i tęsknocie do Jezusa. Po co było tam w ogóle iść - Jezus umęczony, zabity, pochowany. Koniec. Ale Maria Magdalena przyszła tam wbrew logice, za to za głosem serca. O takie serce módlmy się do Pana. Dziękuję Ojcze Michale. Immaculatum Cor Mariae, ora pro nobis!

róża, 2014-07-22 09:34:51

Bardzo dziękuję o. Michale. Rzeczywiście sztuką jest słuchać, ilekroć słucham głęboko sercem otrzymuję wskazówki, obraz nie zawsze oddaje to co najważniejsze. Szczęść Boże.

Danielina, 2014-07-22 07:01:56

I ta wielka radość bijąca ze słów Marii Magdaleny "Widziałam Pana i to mi powiedział" Taką radość i szczęście niesie każde apostolstwo, kiedy w jakikolwiek sposób głosimy innym ,że Jezus żyje!..... Grzegorzu z Twoich literek też bije blask Miłosierdzia. Dziękuję i w takim duchu pozdrawiam

antonina, 2014-07-22 06:25:07

♪♪Miłość cierpliwa jest, łaskawa jest, miłość nie zazdrości, nie szuka poklasku, nie unosi się pychą, nie dopuszcza się bezwstydu, nie szuka swego, nie unosi się gniewem, nie pamięta złego. Połóż mnie jak pieczęć na Twoim Sercu, jak pieczęć na Twoim Ramieniu, bo jak śmierć potężna jest miłość.. ♪♪ Jezu mój, prowadź mnie