czciciel, 2015-02-04 22:37:41

Tak , mało zastanawiam się nad sobą w częściej nad innymi , może to błąd , ale z Jezusem i swój krzyż wydaje się nie mieć znaczenia .

Michal K., 2013-08-09 11:45:34

Idealny moment Ojciec znalazl na Te Slowa. Nie mam powodu do narzekan a jednak wokol mnie sa ludzie "lepsi" pod wieloma wzgledami np: szczesliwsi-bo bardziej wierza; lub szczesliwsi bo nie wierza ; lub szczesliwsi bo wierza w sam raz i nie komplikuja tylko zyja mocno stapajac po ziemi...Jak maly chlopiec tupie noga i wolam: Ja nie chce byc egoista,egocentrykiem i cokolwiek to znaczy,ja chce miec energie do zycia,zeby nie marnowac tych wszystkich talentow ,ktorymi mnie Obdarzyles Boze...A w odpowiedzi slysze..." kto chce isc za Mna niech zaprze sie siebie i wezmie swoj krzyz"... Czyli zacheta do pracy nad soba.Jezus nie rozczula sie nademna tylko daje konkretna instrukcje odslugi.Dzieki Ojcze.

zamyślenie, 2013-08-09 10:13:36

Panie - ja idę i choć upadam pod ciężarem swojego krzyża - idę wiernie za Tobą . i nie ustaję w wołaniu dopomóż mi..

Grzegorz, 2013-08-09 08:14:36

Jaki jest mój krzyż? Z jakiego drewna jest zbudowany? Czy niosę go wiernie każdego dnia czy tylko wybieram sobie dogodny czas i drogę? A przecież 'Co da człowiek w zamian za swoją duszę?' Dziękuję Ojcze Michale. Ave Maria, Stabat Mater Dolorosa!