Grzegorz, 2016-03-21 12:01:47

Woń Boga w naszym życiu... Aromat Bożego Miłosierdzia. Piękne. Dziękuję Ojcze Michale. Ave Maria, Mater Misericordiae!

Urszula, 2016-03-21 10:28:42

Super Słowa. Ojcze Michale dziękuję. .

filemona, 2016-03-21 09:25:04

Maria siostra Łazarza, to dla mnie dobry wzór do naśladowania - wszystko co mam ''najdroższego'', z czym trudno mi się rozstać, staram się rozdawać, nie czekając aż mnie ktoś poprosi. Wszystko co niesie każdy nowy dzień - wzloty i upadki, smutki i radości - wszystko to czynię z myślą że to dla Ciebie Jezu.

Teresa 2, 2016-03-21 08:12:57

Już wiem dlaczego lubię tu zaglądać

Jolanta, 2016-03-21 07:44:41

Porusza mnie to szalone, wydawałoby się, zachowanie Marii, ale nie dziwi, bo tak zachowuje się człowiek, który autentycznie kocha Jezusa - oddaje Mu wszystko, czyli samego siebie. Pojąć nie mógł tego Judasz, bo on nie kochał Jezusa.

antonina, 2016-03-21 06:46:39

nie o wonności tu chodzi, człowiek może już cuchnąć, jak rozkładający się trup, ale jeszcze może zapachnąć Bogiem

czciciel, 2016-03-20 23:00:05

czy bez Tego OLEJKU MIŁOSIERDZIA nie było by ODKRYCIA ZMARTWYCHWSTANIA ? czy nie te wonności niesione w darze przez Marię Magdalenę nie przywiodły nas do grobu Pana ? tak , nasze modlitwy , jak uczy nas ostatnio ; / O. Augustyn Pelanowski , Siódma Pieczęć nayu / są tymi wonnościami , tymi najbliższymi Ciału Naszego Pana .