Apel Jasnogórski w Uroczystość MB Częstochowskiej - 26 VIII 2014


Wielka Boga-Człowieka Matko, Bogarodzico Dziewico, Bogiem sławiona Maryjo, Królowo świata i Polski Królowo!

Matko nasza!

 

Wspinamy się w tej apelowej godzinie na święte jasnogórskie wzgórze, by spojrzeć w Twoje Matko błogosławione oblicze!

Wspinamy się na polski Syjon – miasto zrealizowanej obietnicy Boga, nasz narodowy raj, dom każdej polskiej duszy szukającej Boga.

Wspinamy się na polski Synaj,  bo tutaj właśnie, w konfesjonale Narodu, Bóg nieustannie, od tylu od wieków nadaje na nowo skruszonym grzesznikom kamienne tablice nienaruszalnego prawa miłości,

Wspinamy się na polski Tabor, bo mówi do nas Bóg Ojciec na tej górze osobnej słowa wyzwalającego dziecięctwa bożego: Ty jesteś mój syn umiłowany… a mówi te słowa gdy obłok niewolniczego lęku się rozstępuje, i odtąd nie jesteśmy już niewolnikami, lecz synami, i możemy wołać Abba! Ojcze!

Wspinamy się na ten polski Karmel, by słuchać natchnionych słów proroków: Świętego Jana Pawła II, Prymasa Stefana Wyszyńskiego, Błogosławionego Księdza Jerzego Popiełuszki,  Augustyna Kordeckiego, Króla Jana Kazimierza i tak wielu jasnogórskich pielgrzymów, którzy wołali w głębie polskich tysiącleci te słowa: Pozostała wiara i cześć do Najświętszej Panienki, na którym to fundamencie reszta odbudowana być może.

Wspinamy się na polską gorę Nebo, bo stąd widać Polskę piękną, Polskę wierną, Polskę chrześcijańską, chrystusową, Polskę bogatą w wolnych ludzi, Polskę która tu zawsze była wolna, stąd, z Jasnej Góry Nebo  widać ziemię obiecaną każdego z nas – dom Ojca w którym jest mieszkań wiele.

Wspinamy się na polski Arrarat, bo tu osiadła Arka, tu dokonało się ocalenie od potopu, tu znajdują schronienie ci, którzy nie chcą zatonąć w grzechu. Tu pielgrzymują ci, którzy potrzebują wyniosłej twierdzy, chroniącej przed chaosem tego świata.

Wspinamy się w apelowej godzinie na polski Hermon, bo tu Jezus postawił skałę, która swym blaskiem promieniuje na całą ojczyznę, a na skale tej wybudował Kościół od tysiąclecia wierny Piotrowi, który ma klucze królestwa niebieskiego.

Wspinamy się na tę jasnogórską, polską górę błogosławieństw, bo tu słuchać możemy naszego Pana i Jego Pięknej Ewangelii. Tu słuchać możemy, jak błogosławi nas i naszych bliźnich: ubogich w duchu, smutnych, cichych, łaknących i pragnących sprawiedliwości, miłosiernych, czystego serca, wprowadzających pokój, cierpiących prześladowania, łagodnych… tych, którym obiecał królestwo niebieskie.

Wspinamy się na polski wieczernik, do Sali na górze, bo tu jest ołtarz Ojczyzny, tu każdy z nas odnajduje obficie zastawiony stół Eucharystii i może się tym świętych chlebem, upieczonym przez Bożą Matkę  karmić na życie wieczne.

Wspinamy się na polską, jasnogórską górę oliwną, by kroczyć śladami umęczonego Pana, jak bosi pielgrzymi, którzy przychodzą tu z każdego zakątka Ojczyzny, jak pątnicy na okalającej święte miasto drodze krzyżowej.

Wspinamy się wreszcie na tę święta górę jak na polską Golgotę. I stajemy wraz z cierpiącą, bliznami naznaczoną Matką pod krzyżem Chrystusa. Stoimy tu, na Jasnej Górze pod krzyżem jak te setki pokoleń, które przed nami wyznawały Chrystusa umęczonego, przebitego za nasze grzechy, Chrystusa który skupia w sobie losy każdego i każdej z nas, i który skupia w sobie losy naszej tyle razy krzyżowanej Ojczyzny.

Wspinamy się na polskie wzgórze świątynne, bo tu zasłona przybytku rozdarła się na dwoje i odtąd możemy patrzeć Bogu w twarz, bo Jego chwała się objawiła, a chwałą Boga jest człowiek żyjący. Żyjący z Chrystusem.

Wspinamy się na tę polską świętą górę, by spojrzeć na Ciebie, niewiasto z Syjonu i z Synaju, nosicielko słowa z Taboru, arko z Arrarat i przybytku święty ze świątynnego wzgórza jerozolimskiego, Panno śnieżna z Hermonu, zdroju przeczysty,  Matko ośmiu błogosławieństw, zastawiająca stół w Wieczerniku, Mater Dolorosa z Golgoty, Pieto zatroskana o Ciało pańskie, jasnogórska Matko Zmartwychwstałego o poranku, zanurzona w ogniu Ducha Świętego, Ty, w której narodził się Kościół, wniebowzięty obłoku łaski, królowo aniołów.

Jasnogórska, nasza, taka polska, taka dobra, taka kochana, taka piękna.

 

Św. Cyryl Jerozolimski zapisał: „Jedynie czyste serce może z całą pewnością powiedzieć, Przyjdź królestwo Twoje! Kto zachowuje czystość w uczynkach, myślach i słowach, ten może powiedzieć Bogu, Przyjdź królestwo Twoje!”. Dlatego właśnie podziwiamy Twoje czyste serce Matko, serce tak czyste, że nie zawahało się poprosić o cud w Kanie Galilejskiej. I w duchu cieszymy się, że nowożeńcom z przed dwóch tysięcy lat czegoś zabrakło – dzięki temu ubóstwu Jezus mógł uczynić cud. I cieszymy się z posłuszeństwa sług weselnych, bo dzięki temu posłuszeństwu Jezus mógł uczynić cud. Tak Matko: Twoja czystość, która pozwala prosić, ubóstwo młodej pary i posłuszeństwo sług. Czystość, ubóstwo i posłuszeństwo objawiły się w Kanie, by mógł objawić się Bóg! Oto jasnogórska Ewangelia. Dobra nowina o naszym własnym ubóstwie /materialnym, intelektualnym, duchowym/ - ubóstwie które otwiera Bogu szansę na cud. Dobra nowina o naszym posłuszeństwie, które – jeśli będzie – uczyni naszą ojczyznę pełną obfitości. Dobra nowina o naszej czystości, która – jeśli będzie – otworzy Bogu wielką przestrzeń wolności w naszych sercach. Dlatego, z ręką na Ewangelii wołamy:

KRÓLOWO POLSKI, ODNAWIAMY DZIŚ ŚLUBY PRZODKÓW NASZYCH I CIEBIE ZA PATRONKĘ NASZĄ I ZA KRÓLOWĘ NARODU POLSKIEGO UZNAJEMY…

Subskrybuj newsletter!

Jeśli chcesz codziennie wieczorem otrzymywać komentarz video na kolejny dzień, wpisz się na listę mailingową.

Kontakt


Zachęcam, by przekazywac wszystkim zainteresowanym wiadomość o
"Kilku słowach o Słowie",
aby ta wspólnota osób pochylonych nad Ewangelią, która daje życie,
wciąż się rozszerzała.

o. Michał Legan OSPPE
Zakon św. Pawła Pierwszego Pustelnika

Jasna Góra, ul. Kordeckiego 2
42-225 Częstochowa

© Michał Legan OSPPE / design: ordigital.pl