Majowa Maryjo, jasnogórska Matko Eucharystii!
Piękny zwyczaj nakazuje rzeszom pierwszokomunijnych dzieci przybywać do twojego jasnogórskiego domu w tych dniach, by szczególnie podziękować Tobie, niewiasto eucharystii za dar pełnego uczestnictwa w ofierze Mszy świętej. Czynią to także dzieci przeżywające rocznicę komunii świętej, wraz z rodzicami, bliskimi, kapłanami i katechetami. Patrzysz na te młode, czyste serca z wielką miłością, zruszeniem i dumą. Pod twoim matczynym spojrzeniem dzieci te odkrywają na nowo wielki dar, który złożono w ich ręce – Jezusa Chrystusa eucharystycznego. A Ty, Maryjo z wieczernika, uczysz je - i nas uczysz - czym jest przyjęcie Boga do swojego serca. Słuchasz wzruszających wyznań i uśmiechasz się delikatnie, gdy maluchy opowiadają ci o swoich pierwszokomunijnych przeżyciach:
Przemek tuż po swojej pierwszej komunii wspominał: Moje przeżycia łączę już z pójściem do Pierwszej Spowiedzi świętej. Towarzyszyli mi moi rodzice. Czułem duże zdenerwowanie, a po spowiedzi wielką ulgę . Wieczorem przyjechała do mnie moja ciocia. Dowiedziałem się od niej , że w dzień mojej Pierwszej Komunii świętej będzie odprawiana w mojej intencji msza św. Jako prezent od rodziny. Ta wiadomość bardzo mnie wzruszyła. W niedzielę rano obudziłem się bardzo spokojny , pełen chęci , aby już przyjąć do swego serca Pana Jezusa. W kościele pełnym ludzi i ładnie przystrojonym , czułem że jest to dla mnie msza inna od tych , które dotąd przeżyłem. Po mszy św. przed kościołem czekali już na mnie moi goście . Była to moja najbliższa rodzina i znajomi - wszystkich ugościliśmy w dom. Dzień mojej Pierwszej Komunii świętej i moje przeżycia w tym dniu będę długo pamiętał i mile wspominał. Teraz już wiem, jak dobrze jest mieć Pana Jezusa w sercu .
Mikołaj z drugiej klasy wspomina rezolutnie: Gdy miałem przystąpić do mojej pierwszej komunii trochę bałem się spowiedzi , ale jakoś mi poszło. Na próbach dawaliśmy trochę księdzu w kość… Gdy minęła komunia powiedział nam że nawet najpiękniejszy prezent kiedyś się zepsuje a pan Jezus zostanie nam w sercu do końca życia.
Dominika zaś zapisała: Babcia z mamą gotowały a ja w swoim pokoju robiłam rachunek sumienia przed pierwszą spowiedzią. Przystąpiłam do niej w sobotę. Poszli ze mną moi rodzice co trochę dodawało mi otuchy. Po południu pomagałam babci i mamie. Wreszcie nadszedł Dzień mojej Komunii. Obudziłam się wcześnie rano i nie mogłam już zasnąć. Nie mogłam się doczekać chwili kiedy już wszyscy pójdziemy do Kościoła. Ja w mojej białej sukience i z czystym sercem przyjmę po raz pierwszy Pana Jezusa. Troszeczkę się bałam ,ale też i radowałam bo od tej chwili będę już mogła w pełni uczestniczyć we mszy świętej. Do Kościoła poszliśmy całą rodziną. Dostałam dużo różnych prezentów z których się bardzo cieszyłam ,ale największym prezentem był Pan Jezus Którego odtąd będę nosiła w swoim sercu.
Maryjo,
Ojciec Święty Jan Paweł II napisał w roku 1994 list zaadresowany do dzieci. Wspomniał w nim również o swojej Pierwszej Komunii św. Oto jego słowa: „Drodzy przyjaciele, niezapomnianym spotkaniem z Panem Jezusem jest bez wątpienia Pierwsza Komunia Święta, dzień który wspomina się jako jeden z najpiękniejszych w życiu. Eucharystia, ustanowiona przez Chrystusa w przeddzień Jego Męki, podczas Ostatniej Wieczerzy, jest Sakramentem Nowego Przymierza, jest największym z Sakramentów. W tym Sakramencie Pan Jezus pod postaciami chleba i wina staje się pokarmem naszych dusz. Dzieci po raz pierwszy przyjmują ten Sakrament uroczyście – właśnie w dniu Pierwszej Komunii Świętej – ażeby potem móc Go przyjmować jak najczęściej i w ten sposób pozostawać w zażyłej przyjaźni z Panem Jezusem. Każdy chłopiec i dziewczynka z katolickiej rodziny zna dobrze to przeżycie: Pierwsza Komunia Święta jest wielkim świętem rodziny. W tym dniu razem z dzieckiem przyjmują zazwyczaj Eucharystię także jego rodzice, rodzeństwo, dalsza rodzina i chrzestni, a niekiedy także nauczyciele i wychowawcy. (…) Dzień Pierwszej Komunii Świętej jest też wielką uroczystością w parafii. Mam jeszcze w pamięci ten dzień, kiedy w gronie moich rówieśników i rówieśnic przyjmowałem po raz pierwszy Eucharystię w moim parafialnym kościele. Ażeby to wielkie wydarzenie nie zostało zapomniane, utrwala się je zazwyczaj na fotografiach rodzinnych. Towarzyszą one na ogół człowiekowi przez całe życie. Po latach, kiedy przegląda się te fotografie, odżywa wspomnienie tamtych dni, powraca się do tej czystości i radości, jakich doświadczyło się w spotkaniu z Jezusem, który z miłości stał się Odkupicielem człowieka”
W dokumentach II Polskiego Synodu Plenarnego biskupi polscy przestrzegają, iż „liczni rodzice i krewni koncentrują się na zewnętrznej stronie uroczystości. Przejawia się to w przywiązywaniu wielkiej wagi do strojów dzieci, kosztownych prezentów i wystawnych przyjęć. Dziecko może zagubić w takiej atmosferze najgłębszy sens święta spotkania z Jezusem”
Maryjo, jasnogórska wychowawczyni polskich dzieci, przypominaj nam, że I Komunia św. to nie jest i nie może być spotkanie jednorazowe. Jezus chce zamieszkać w sercu dziecka, zamieszkać, to znaczy stać się jego domownikiem. Nie może być tak, że I Komunia św. pozostanie w pamięci dziecka tylko jako wspomnienie uwiecznione na fotografiach. W adhortacji apostolskiej o katechizacji w naszych czasach Catechesi tradendae święty papież Jan Paweł II napisał, że „ostatecznym celem katechezy jest doprowadzić kogoś nie tylko do spotkania z Jezusem Chrystusem, ale do zjednoczenia, a nawet głębokiej z Nim zażyłości” . Dzieci – według słów Ojca Świętego – mają nie tylko dobrze przygotować się do spotkania się z Jezusem, do pierwszego pełnego udziału w Eucharystii, ale mają się tak wewnętrznie otworzyć i usposobić, aby się z Panem Jezusem zjednoczyć, wejść z Nim w bliską zażyłość. Nie wystarczy bowiem spotkać Jezusa raz jeden. Jeśli spotkanie to będzie autentyczne, otworzy perspektywę o wiele większą, całożyciową.
Trzeba przypomnieć jeszcze życzenia, które Ojciec Święty skierował do dzieci pierwszokomunijnych zgromadzonych w Zakopanem w czasie jego pielgrzymki do Ojczyzny w roku 1997: „To jest wielka łaska, ale też wielkie zadanie. Aby Pan Jezus mógł w nas zamieszkać, musimy starać się, by nasze wnętrze było zawsze dla Niego otwarte. Wasze zadanie jest więc następujące: zawsze kochać Pana Jezusa, mieć dobre i czyste serce, i jak najczęściej zapraszać, aby On przez Komunię świętą w was zamieszkał. I nigdy nie czyńcie tego, co jest złe. To czasem może być trudne. Pamiętajcie jednak, że Pan Jezus was kocha i pragnie, abyście i wy kochały Go ze wszystkich sił”.
Maryjo z jasnogórskiego wieczernika, ucz nas jak pięknie przeżywać I komunię świętą i jak pięknie przeżywać każdą komunię święta swojego życia.
Jeśli chcesz codziennie wieczorem otrzymywać komentarz video na kolejny dzień, wpisz się na listę mailingową.
Zachęcam, by przekazywac wszystkim zainteresowanym wiadomość o
"Kilku słowach o Słowie",
aby ta wspólnota osób pochylonych nad Ewangelią, która daje życie,
wciąż się rozszerzała.
o. Michał Legan OSPPE
Zakon św. Pawła Pierwszego Pustelnika
Jasna Góra, ul. Kordeckiego 2
42-225 Częstochowa